sobota, 30 listopada 2013

Komety



Ten artykuł chciałem poświęcić jednym z najbardziej widowiskowych obiektów układu słonecznego
 – kometom.

Na początek chciałem powiedzieć, czym jest kometa. Otóż jest to obiekt składający się z zamarzniętych gazów, wody i pyłów. Gdy kometa zbliża się do Słońca, następuje stopienie się zewnętrznych warstw, które tworzą komę. Powstają również dwa warkocze – pyłowy i gazowy. Warkocz pyłowy jest zakrzywiony, a gazowy prosty i zdecydowanie dłuższy. Kiedy zaś kometa oddala się od słońca, gazy i pyły znowu zamarzają. Warkocz jest naprawdę wspaniałym widokiem. W starożytności  i średniowieczu komety uznawano za boski znak. Czasem zwiastowała nieszczęście, czasem wręcz przeciwnie.

 Rys.1 Schemat komety

Komety pochodzą albo z pasa Kuipera (pasa asteroid położonego za orbitą Plutona, który również jest jego częścią) albo z obłoku Oorta – otoczki układu słonecznego, składającej się z pyłów, drobnych planetoid i komet.

Wyróżniamy dwa typy komet – długookresowe i krótkookresowe. Krótkookresowe obiegają Słońce w czasie krótszym niż 200 lat, długookresowe często o wiele dłużej. Przykładem komety krótkookresowej jest kometa Halleya, która okrąża Słońcę 76 lat. Jej zdjęcie zamieszczam poniżej.

Zdj.1 Kometa Halleya (zdjęcie autorstwa mojego taty)

Zderzenia z kometami kiedyś zdarzały się częściej niż teraz. Gdy nasz układ słoneczny był młodszy było więcej obiektów tego typ, więc zderzenia występowały częściej. Komety zawierają dużo lodu wodnego, więc istnieje teoria, że dawnym zderzeniom zawdzięczamy wodę, czyli również życie, na naszej planecie. Zderzenia miały czasem katastrofalne skutki. Prawdopodobnie to uderzenie komety (lub asteroidy) spowodowało wymarcie dinozaurów. Według najnowszych badań uderzenie kosmicznego obiektu wzbiło chmurę pyłu, która zasłoniła słońce na wiele dni. Równocześnie aktywność wulkaniczna wzrosła, co wzmogło efekt i dodatkowo zatruło atmosferę.

Uderzenia komet są bardzo rzadkie i obiekty te są pod stałą obserwacją, więc na razie nic nam nie grozi. W dodatku dużo takich obiektów przelatuje za blisko Słońca i po prostu się spala. Komety to naprawdę wspaniałe zjawisko i nie trzeba się ich bać.

niedziela, 24 listopada 2013

Lem wystartował

21 listopada wystartował pierwszy polski satelita. Nazywa się Lem i jest nanosatelitą - ma kształt kostki o bokach 20 centymetrów i waży niecałe 7 kilogramów. Ma wbudowany teleskop, dzięki czemu będzie mógł spełniać swoją rolę - obserwację gwiazd masywniejszych od Słońca. Jego zadaniem jest wychwytywanie zmian jasności tych gwiazd, dzięki czemu będzie można określić ich skład, rozmiar oraz wiek. Tych obserwacji nie da się wykonać z naszej planety, ponieważ atmosfera zakłóca promieniowanie. Lem jest jednym z dwóch satelitów zbudowanych w ramach programu BRITE-PL oraz jednym z sześciu nanosatelitów stworzonych w ramach programu BRITE, polegającemu na prowadzeniu badań składu chemicznego gwiazd za pomocą satelitów z Austrii, Kanady oraz Polski. Austriackie satelity znajdują się już na orbicie, drugi polski satelita - Heweliusz - wystartuje za miesiąc, zaś satelity z Kanady startują za rok.

Parametry satelity:
Rozmiar 20 X 20 X 20 cm
Masa6.0 kg
Precyzja wyznaczenia orientacji10 sekund kątowych
Precyzja utrzymania orientacjilepsza niż 1.0°
Stabilność orientacji1 minuta kątowa RMS
Moc5.4 W do 10 W
Napięcie zasilające4.0 V (nominalne)
Pojemność akumulatorów5.3 Ah
Transmisja danych na Ziemiępasmo S-Band (do 256 Kbps)
Kanał telemetrycznyzakres UHF
Pojemność pamięci pokładowejdo 256 MB 

Rys.1 Schemat Satelity Lem (Źródło: www.brite-pl.pl)

Lem znajduje się na wysokości 800 kilometrów. Okrąża Ziemię 14,5 razy na dobę. Łączność z satelitą jest nawiązywana sześć razy dziennie. Kontakt będzie nawiązywany ze stacji badawczej w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika (Warszawa). W czwartek po raz pierwszy nawiązano z nim kontakt, a w piątek połączono się kilka razy, by przekazać instrukcje.

Ciekawostką jest to, że zorganizowana została akcja, by ludzie wysyłali swoje zdjęcia, które zostaną wysłane w przestrzeń wraz z satelitą Heweliusz. Można je obejrzeć tu.


Źródła
http://www.brite-pl.pl